Zanim Moshe Feldenkrais pomyślał w ogóle o metodzie rozwoju psychofizycznego, przez 10 lat budował Tel Aviv i Hayfę, nosząc po rusztowaniach worki cementu, cegły i zbrojenia w 40-stopniowym upale. Pewien fakt zaważył na zmianie jego losów. Jednym z budynków, które budował wraz z towarzyszami z Polski i Rosji był gmach opery. Gdy opera została zbudowana ich wysiłkiem, miała się odbyć premiera. Moshe założył czystą koszulę, czyste szorty i najlepsze buty jakie miał. Przy wejściu został jednak zatrzymany. – Tylko w strojach wieczorowych – usłyszał. Jak to w strojach wieczorowych? – Nie mam stroju wieczorowego, budowałem tę operę od fundamentów, po dach. – Sorry bracie, takie mamy rozporządzenia. Wtedy stwierdził, że czas najwyższy wrócić do książek i do nauki. Wkrótce potem wyjechał z Izraela do Francji.